środa, 10 kwietnia 2013

nowość od CATRICE

Zdobyłam małe cudeńko :-) LIP PEELING
można go określić... małym gadżetem.

Słodziutkie przyjemności tak to jet to na co polowałam, peeling zawiera drobne ziarenka cukru, pachnie owocowo i pozostawia mocno natłuszczone usta.






Usteczka są wygładzone, natłuszczone, odżywione od teraz to mój ulubiony kosmetyk pielęgnacyjny do ust.
Ciekawa jestem Waszych wrażeń po kontakcie z tym maleństwem :-)







wtorek, 26 marca 2013

Zdobycz ze spaceru.......

Tak tak ja zawsze coś muszę kupić!!! 
Dzisiaj mini domowy ogród :-) 
Fotki robione na szybko, roślinki już zasiane jak coś wyrośnie to się pochwalę.





Pozdrawiam i miłego popołudnia tak słonecznego jak u mnie !! ;-*



poniedziałek, 25 marca 2013

Nowości



małe zakupy z zeszłego tygodnia..... planowane i mniej planowane

 NIVEA AQUA SENSATION nawilżający krem na dzień .
Będę weryfikować czy rzeczywiście dobrze nawilża. Pierwsze wrażenie jest pozytywne, krem wchłania się szybko, jest delikatny, zapach charakterystyczny dla kremów nivea, opakowanie to szklany słoiczek co mi bardzo odpowiada.
Krem doskonale nadaje się pod makijaż, nie roluje się, skóra po nim jest wygładzona, nie uwidaczniają się po nim suche skórki.

Zobaczymy co będzie z nim dalej, bo użyłam go dopiero trzy razy.
A Wy jakie macie opinie na temat tego kremiku, a może zastanawiacie się nad kupnem ?

 NIVEA AQUA żel do mycia twarzy jeszcze nie sprawdzałam czeka na swoją kolej.



 Dwie maseczki Dr VAN DER HOOG
FIGA - odżywia, nawilża, chroni i pielęgnuje skórę
MANGO, ARBUZ - odświeżająca maska żelowa z prowitamina B5
( maski oczywiście czekają na swoja kolej)



 THE FOOT FACTORY - MINT SCRUB zaczynam używanie o efektach poinformuję za jakiś czas :-)

 OLAZ (olay) ESSENTIALS - tonik odświeżający i oczyszczający przeznaczony do cery suchej, mieszanej oraz normalnej. Przywraca równowagę i jednocześnie delikatnie oczyszcza z zabrudzeń i pozostałości makijażu.
zakup nie planowany cena mnie skusiła tylko 2e

 OLAZ (olay) ESSENTIALS duble action - krem nawilżający, poużywam i ocenie, ogólnie jest delikatny szybko się wchłania, bezzapachowy, minusem jest opakowanie... plastikowy słoiczek ale za to cena nie jest jakaś wielka.

 DE TUINEN - shampoo cocos , pięknie pachnie :-) bardzo łagodny szampon o kokosowym zapachu, odżywia i przywraca włosom witalność, łagodzi skórę głowy. Z ekstraktem Aloa Vera, nie zawiera SLS, parabenów, barwników.
Ph - naturalne skóry
zaczynam stosować od jutra !!
Oczywiście zakup nie planowany to spray do ciała ale co tam lubię takie mgiełki, na ciepłe dni będę miała jak znalazł zamiast perfum i zapewne nie jedna mgiełkę sobie kupię.
A Wy Kochane lubicie mgiełki do ciała, może macie jakieś do polecenia?



KNEIPP - body lotion , mój pierwszy kosmetyk tej firmy w małej tubce 75 ml jak będę zadowolona to pewnie coś sobie jeszcze kupie, wiem że chwalicie sobie płyny pod prysznic czy oprócz nich jest coś godnego polecenia?

MONTAGNE JEUNESSE - MASECZKA DO WŁOSÓW już wspominałam że lubię te maski więc mnie rozumiecie że musiałam kupić, to już chyba jakieś uzależnienie .....

Mydło w płynie Palmolive , lakier do paznokci Essence no i bluzeczka :-)

















No to na tyle dzisiaj... teraz będę polować na cienie tusze i inne kolorowe kosmetyki :-) taki właśnie mam plan :-)
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania moich wpisów.

piątek, 22 marca 2013

Wiosenne porządki

Czas zrobić coś z buziakiem, trochę odświeżyć, oczyścić, wygładzić. Kwas migdałowy + kojowy od BIOCOSMETICS to jest to co mi pomoże.  Już raz stosowałam tą kurację i faktycznie było widać efekty. BIOCOSMETICS ma wszystkie produkty w dobrej cenie a dodatkowo można je stosować samodzielnie w domu.



Informacje od producenta w skrócie

Peeling kwasem migdałowym to delikatny zabieg złuszczania naskórka przy użyciu naturalnego kwasu migdałowego. Zabieg polega na usunięciu defektów kosmetycznych i/lub zmian chorobowych zlokalizowanych w obrębie naskórka lub naskórka i skóry właściwej. Naskórek składa się z kilku warstw komórek ułożonych jedna na drugiej. Stosując peeling migdałowy można usuwać poszczególne warstwy naskórka regulując głębokość złuszczenia.

Kwas kojowy – środek stosowany w produktach do usuwania przebarwień skóry. Wykazuje także właściwości antybakteryjne oraz zapobiega powstawania wolnych rodników.  Preparaty zawierające ten składnik nie tylko rozjaśniają przebarwienia ale działają również przeciwzmarszczkowo  i nawilżająco.

Kwas migdałowy-wykonywany przy jego użyciu peeling chemiczny charakteryzuje brak pieczenia i zaczerwienienia przy dużej efektywności terapeutycznej. Peeling nie wyłącza pacjenta z życia codziennego, a pojawiające się łuszczenie jest delikatne i  łatwe do ukrycia przy użyciu powszechnie stosownych kosmetyków nawilżających. Jest to jedyny kwas, który można stosować latem.

Moje spostrzeżenia

Do sprawy podeszłam poważnie , zamówiłam kwas, perły kojące po zabiegach z kwasami i peelingu, maskę algową nawilżającą.
Brakuje mi tu tylko neutralizatora ale niestety producent tego specyfiku nie oferuje, używam mydła w płynie z letnia wodą.
Efekty zabiegu są naprawdę świetne, na nosie pozbywam się wągrów, skóra jest wygładzona, przebarwienia wyraźnie znikają. Trzeba koniecznie wspomnieć ze po takim zabiegu nasza skóra lepiej wchłania kremy dzięki czemu jest dłużej odżywiona i promienista. 
Przed zakupem długo się zastanawiałam czy oby nie zrobię sobie krzywdy, ale jest ok.  jeśli tylko wszystko robi się zgodnie z zaleceniami producenta. Po trzecim zabiegu zdecydowałam się na dłuższe przetrzymanie kwasu na buzi w celu otrzymania lepszych efektów. Kuracje rozkładam na trzy tygodnie robię pięć zabiegów.

KWAS…strasznie brzmi  a w rzeczywistości to mocniejszy peeling , który daje świetne efekty, jest bezzapachowy o oleistej bezbarwnej konsystencji. Zawsze po zmyciu nakładam kojącą perłę i  maskę algową. Aktualnie robię sobie drugi raz kurację i pewnie za jakiś czas ją powtórzę.

Warto czasem poświęcić więcej uwagi naszej buzi, zawsze na takiej zdrowej promienistej cerze lepiej wygląda makijaż. 

czwartek, 21 marca 2013

Witam Witam

Mamy Wiosnę

U mnie w tym malutkim kraju raz słońce raz deszcz czasami popada śnieg.
W zeszłym tygodniu mieliśmy gościa z Polski :)
Moja siostra dostarczyła mi rzęsy, z czego się bardzo cieszę będę mogła doczepiać i jednocześnie się relaksować teraz tylko muszę się ogłosić.
Kurs przedłużania rzęs ukończyłam jeszcze w Polsce od tamtej pory polubiłam tą robotę :-)
tak tak przed ciążą zajmowałam się zupełnie czym innym, mianowicie papiery, liczenie, pisma itp. cała administracja to było coś ... praca w korporacji.
Po porodzie nie wróciłam do pracy, teraz wychowuję synka a od czasu do czasu zapisuję się na różne kursy  i między innymi trafiłam na certyfikowany kurs stylizacji rzęs, trzeba mieć sporo cierpliwości i być dokładnym  by to robić, mam te cech i pokochałam to robić.







Dostałam też kilka gazet, co bym nie była w tyle z informacjami o Polskich Gwiazdach :-)

Ostatnio wstawiłam posta na temat czerwonego lakieru Bell (mojego ulubionego)
Czasami dodaję do niego Bell GLAM NIGHT Sparkle ( tzn po czerwonym pociagam brokatowym) kupiłam go przed nowym rokiem ma drobny brokat w kilku kolorach (granat, zieleń, złoto, czerwień)
Jest to typowy bezbarwny lakier z brokatem .Brokat nie ściera się jest trwały, szybko schnie.



wtorek, 12 marca 2013

                           CZERWONY 



         Mój ulubiony kolor na paznokciach, mam malutkie cudeńko, które mnie cieszy.
                                                                      AIR FLOW Bell



Ładnie kryje, szeroki pędzelek dzięki, któremu łatwo się rozprowadza, nie robi smug, ma bardzo ładny połysk, nie gęstnieje w buteleczce, łatwo się zmywa i nie odbarwia paznokci a cena też nie jest wygórowana.