1. Bell permament make-up lip tint
Trwale barwiący błyszczyk do ust, można powiedzieć że kolor wtapia się w usta, wygląda naturalnie daje satynowy efekt ja czasami nakładam dodatkowo na niego coś błyszczącego. Dobrze kryje (na ustach mam małą bliznę ten błyszczyk świetnie ją kamufluje), ma miły zapach, konsystencja wodnista ale tylko podczas nakładania, szybko się wchłania pozostawiając kolor.
2. Bell air flow coulor boom
Wspaniale pachnie owocami, dobrze się rozprowadza, nie klei się, można powiedzieć że daje mokry lśniący efekt. Polubiłam go!
3. Rimmel vinyl bronze mirror shine lipgloss
Zawiera olejek aloesowy oraz witaminę E. Nie klei się, stosuję go na szminkę lub samego, ma drobinki, które ładnie odbijają światło na ustach, zapach kojarzy mi się z cytrusami.
4. Rimmel vinyl max
Kupiłam go ze względu na aplikator, jest o wiele większy niż w innych błyszczykach, daje lekkie uczucie mrowienia, ma konsystencję gęstą i lepką, zapach średnio fajny nie pozostawia koloru takiego jak oczekiwałam, za to ma intensywny połysk, który dają zawarte w nim drobinki.
5. Kobo extreme gloss
Nabłyszczająca pomadka z witaminą E oraz olejkiem z kiełków pszenicy, ładnie wygładza usta, lekko nawilża, dobrze kryje (zasłania moją bliznę), zapach subtelny specyficzny dla większości pomadek, dość długo utrzymuje się na ustach.
6. Maybelline my gloss
Usta po nim są gładkie i nawilżone, świetnie wypielęgnowane, przyjemny świeży zapach, konsystencja dosyć gęsta ale nie lepka (zasłania bliznę) długo utrzymuje się na ustach ma delikatne drobinki które ładnie się mienią. Jest najlepszy z tych które dzisiaj opisałam.
A Wy co o nich myślicie?
Może podzielicie się opiniami, a może doradzicie mi jakiś inny tego typu produkt :-)
Pozdrawiam!!